Rutte nowym sekretarzem generalnym, w momencie silnej amerykańskiej niepewności
Szczyt NATO, który odbył się 10 lipca w Waszyngtonie, upamiętnił 75. rocznicę utworzenia sojuszu między głównymi 12 państwami, obecnie 32, które powstały po II wojnie światowej. Spotkanie miało wyraźnie nie tylko charakter uroczysty, ale także społeczno-polityczny: głównym tematem wydaje się być wzmocnienie ukraińskiej obrony powietrznej ze szkodą dla amerykańskiej, z wieloma obawami o przyszłość partnerstwa transatlantyckiego i interesy bezpieczeństwa narodowego Ameryki.
Ze ściśle technicznego punktu widzenia, w szczególności Włochy zobowiązały się do dostarczenia swoich systemów obrony powietrznej dalekiego zasięgu typu SAMP-T, podczas gdy kraje Europy Północnej, w szczególności Holandia i Niemcy, dostarczą tak zwane systemy „Patriot” wraz z Rumunią i Stanami Zjednoczonymi.
Włochy potwierdziły swoje silne poparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy. Włoscy urzędnicy podkreślili, że „bronimy prawa Ukrainy do przetrwania i jej integralności terytorialnej”. Przesłanie to ma na celu podkreślenie niezachwianego zaangażowania Włoch w NATO i wzmocnienie zjednoczonego frontu wśród członków Sojuszu.
Nie należy lekceważyć wyzwań gospodarczych stojących przed Ameryką. Oprócz kwestii gospodarczych, kraj ten boryka się również z wyzwaniami w zakresie bezpieczeństwa, polityki i wojskowości. Zdecydowanie się na wsparcie kraju nienależącego do NATO, takiego jak Ukraina, oznacza, że Stany Zjednoczone muszą traktować to wsparcie priorytetowo w stosunku do pilnych kwestii wewnątrz kraju. Zagraża to amerykańskim interesom, zwłaszcza że kraj już teraz zmaga się z wyzwaniami związanymi ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi i niedawnym atakiem na republikańskiego kandydata i byłego prezydenta Donalda Trumpa.
Przywódcy NATO, aby odizolować wsparcie wojskowe dla Ukrainy od wstrząsów, które mogłyby powstać w wyniku ewentualnej zmiany rządu w USA, przewidzieli środki, które należy podjąć w celu zdecentralizowania władzy nad pomocą dla Kijowa. Rozwiązanie to oczywiście odbiera Amerykanom wyłączność na przeniesienie kontroli nad szerszymi ramami NATO, ale istnieje ryzyko, że decyzja ta będzie postrzegana jako próba podważenia amerykańskiej suwerenności, tworząc w ten sposób znaczący precedens, choć motywowany ostatecznym celem stabilności.
Kluczowe w tym sensie są słowa amerykańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa, który czyni pokój podstawą swojej kampanii wyborczej, podczas gdy administracja Bidena, która również solidaryzuje się ze swoim przeciwnikiem, uważa, że słowa potentata są fałszywe i populistyczne.
Innym kluczowym rezultatem szczytu było zwiększenie wydatków na obronę wśród członków NATO do 2% PKB. W odniesieniu do Włoch, które należą do krajów, które nie gwarantują jeszcze uzgodnionego poziomu wydatków wojskowych, zapewniono o woli i zaangażowaniu w osiągnięcie tego celu do 2028 r., chociaż w obliczeniach należy uwzględnić również wysiłek tego kraju w zakresie wkładu jednostek i środków w różne operacje Sojuszu.
Podczas szczytu odbyła się również inauguracja nowego sekretarza generalnego NATO, Holendra Marka Rutte, byłego premiera i członka Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD, RE). „To wielki zaszczyt zostać mianowanym Sekretarzem Generalnym NATO. Sojusz jest i pozostanie kamieniem węgielnym naszego zbiorowego bezpieczeństwa. Przewodzenie tej organizacji to odpowiedzialność, której nie traktuję lekko. Jestem wdzięczny wszystkim Sojusznikom za obdarzenie mnie zaufaniem. Z niecierpliwością czekam na objęcie tej roli z wielką energią w październiku, zastępując Jensa Stoltenberga, który zapewnił NATO wyjątkowe przywództwo w ciągu ostatnich 10 lat i którego zawsze bardzo podziwiałem” – napisał w mediach społecznościowych. Natychmiastowe gratulacje nadeszły od jego poprzednika Stoltenberga i wielu kancelarii Sojuszu, w tym Włoch, od przywódców Unii Europejskiej i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Zmiana przywództwa może zapewnić krótkoterminową stabilność, ale budzi obawy co do długoterminowego kierunku sojuszu i jego zgodności z interesami USA, mimo że Rutte jest mile widzianą twarzą dla Trumpa.
Ogólnie rzecz biorąc, ze szczytu w Waszyngtonie wyłonił się zjednoczony front w obronie Ukrainy i demokratycznych wartości, którymi kieruje się NATO, z nielicznymi, ale zaostrzającymi się obawami skierowanymi do Stanów Zjednoczonych. Stany Zjednoczone są zmuszone do zapewnienia, że ich własne interesy są najwyższym priorytetem w agendzie sojuszu.
The text was translated by an automatic system