fbpx

Czy Szwecja potrzebuje szwedzkich doktorantów?

Eseje - 23 marca, 2025

Związek „Szwedzkich Inżynierów” przedstawił niedawno raport pokazujący, że liczba szwedzkich doktorantów w dziedzinie inżynierii spadła o 36% od 2010 roku. Spadek ten dotyczy wszystkich dziedzin nauki, ale jest szczególnie wyraźny w inżynierii.

Dzieje się to w czasie, gdy Europa potrzebuje skoku technologicznego w zakresie zielonych i dostosowanych do klimatu technologii. Europa nie może pozostać w tyle w rozwoju. Musimy być w czołówce nowych technologii i rozwijać naszą wiedzę, aby stworzyć bardziej zrównoważone społeczeństwo.

Należy zauważyć, że to nie całkowita liczba doktorantów na szwedzkich uniwersytetach spadła, ale liczba szwedzkich doktorantów. Szwedzkie uniwersytety od dawna inwestują w tak zwaną „internacjonalizację”. Chciały przyciągnąć do Szwecji zagranicznych studentów, doktorantów i nauczycieli, aby zwiększyć kompetencje i status naszych instytucji edukacyjnych. Z pewnością było to konieczne na wiele sposobów.

Szwecja jest małym krajem, który potrzebuje stałego kontaktu z głównymi krajami badawczymi. W niektórych dziedzinach, takich jak technologia i medycyna, pojawiła się również międzynarodowa praktyka, w której naukowcy przenoszą się między różnymi krajami, aby rozwijać swoją karierę. Szwecja, podobnie jak wszystkie inne kraje Unii Europejskiej, jest zainteresowana dołączeniem do tego ruchu.

Ale większość rzeczy w życiu ma swoją cenę. Jeśli chcesz jednej rzeczy, zazwyczaj musisz poświęcić inną. A jeśli Szwecja – a także inne kraje europejskie – mają prowadzić szeroko zakrojoną międzynarodową rekrutację studentów badawczych, młodym Szwedom będzie trudniej uzyskać dostęp do tych programów. To czysta matematyka. Jeśli 40 procent wszystkich stanowisk doktoranckich ma być obsadzonych międzynarodowo, młodzi Szwedzi będą mieli o 40 procent mniej stanowisk doktoranckich, o które będą mogli się ubiegać (przy założeniu, że liczba stanowisk nie wzrośnie, co może nastąpić marginalnie).

Możemy myśleć, że jest to akceptowalne. Możemy nawet uważać, że jest to pożądane. Nie możemy jednak zaprzeczyć, że rekrutacja międzynarodowa oznacza, że potencjalnym kandydatom z naszej własnej populacji będzie trudniej zdobyć dane stanowiska.

A teraz szwedzki związek zawodowy inżynierów, Swedish Engineers, ogłosił alarm, że zaczyna to stanowić problem.

Presja ze strony międzynarodowych aplikacji nieco spadła. Szwecja stała się nieco bardziej selektywna, jeśli chodzi o zagranicznych studentów i doktorantów. W rezultacie jednak liczba szwedzkich doktorantów nie wzrosła. Może to częściowo wynikać z faktu, że wielu szwedzkim studentom studiów licencjackich powiedziano, że tak trudno jest dostać się na studia doktoranckie, że nigdy poważnie nie rozważali ubiegania się o przyjęcie. Z tego powodu w Szwecji zmniejsza się obecnie odsetek szwedzkich inżynierów z wykształceniem doktoranckim.

Ale co z zagranicznymi doktorantami? Czy nie mogą być przydatni w Szwecji? Szwedzcy inżynierowie zwracają uwagę, że wielu obcokrajowców, którzy robią doktoraty w Szwecji, opuszcza kraj po ukończeniu edukacji. Niektórzy oczywiście zostają i wnoszą swoją wiedzę i siłę roboczą na szwedzkie uniwersytety i szwedzki rynek pracy, ale nie wszyscy tak robią.

Ale jest też inny problem. Trzech na dziesięciu doktorantów w dziedzinie technologii pochodzi z Iranu, Rosji lub Chin. Są to kraje, których służby wywiadowcze są aktywne w Szwecji i które są zaangażowane w zbieranie informacji politycznych i przemysłowych. Czy to rozsądne, że ci ludzie powinni być na szwedzkich uniwersytetach i w instytutach badawczych? Wielu z nich to z pewnością osoby uczciwe i mające dobre intencje, ale w obecnej sytuacji międzynarodowej będą mieli większe trudności ze znalezieniem pracy w szwedzkim przemyśle i instytutach badawczych. Kontrole bezpieczeństwa staną się bardziej rygorystyczne, a w dłuższej perspektywie może być nawet trudno osobom z Rosji, Iranu i Chin w ogóle pracować w Szwecji i Unii Europejskiej. A wtedy Szwecja po raz kolejny zainwestuje środki w edukację, z której sama nie będzie mogła skorzystać.

Ważne jest, aby rekrutować najlepszych międzynarodowych kandydatów na nasze uniwersytety. Ważne są wymiany studenckie i międzynarodowe programy badawcze. Jednak z konserwatywnej perspektywy europejskiej ważne jest również, aby europejskie narody oparte na wiedzy dbały o utrzymanie kompetencji i kwalifikacji własnej populacji. Być może potrzebujemy więcej rozwagi i umiaru, jeśli chodzi o internacjonalizację naszych europejskich uniwersytetów.