W ciągu ostatnich 15 lat Rumunia wypłaciła prawie 17 milionów euro byłym więźniom, którzy wygrali sprawy przeciwko Rumunii przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka (ETPC). Kwota ta została niedawno ogłoszona przez dyrektora rumuńskiej Krajowej Administracji Zakładów Karnych, Dana Halchina, który zasugerował, że większość byłych więźniów, którzy odwołali się do Trybunału w Strasburgu, skarżyła się na złe warunki przetrzymywania w rumuńskich więzieniach. W porównaniu z ogólną kwotą zadeklarowaną na początku ubiegłego roku przez Ministerstwo Finansów, która ma zostać wypłacona w ciągu zaledwie 5 lat, między 2017 a 2022 rokiem, i która wynosi około 45 milionów euro – kwota, o której mówił szef rumuńskich więzień, byłaby o połowę niższa. Jednakże, jeśli chodzi o liczbę skarg, liczba byłych więźniów, którzy skarżyli się na warunki przetrzymywania lub nieprawidłowości podczas procesu karnego, jest znacznie wyższa niż w przypadku innych wnioskodawców, którzy na przykład odwołali się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, twierdząc, że naruszono ich prawo własności, prywatność lub wolność słowa. Spośród wszystkich skarg, które byli więźniowie skierowali do Trybunału Europejskiego, większość dotyczy, jak zasugerował dyrektor zakładów karnych, warunków przetrzymywania, w których Rumunia nadal ma braki, pomimo podjętych reform i dokonanych inwestycji.
160 000 więźniów w rumuńskich więzieniach
Według szefa Krajowej Administracji Zakładów Karnych w Rumunii, w ciągu ostatnich 15 lat do ETPC odwołało się 4300 byłych więźniów, co w porównaniu z całkowitą populacją 160 000 osób przebywających w więzieniach jest liczbą nieznaczną, a odsetek wygranych spraw – 2-3% i kwota odszkodowania – średnio 4000-5000 euro, również byłyby znikome. Jednocześnie, według dyrektora Halchina, bez względu na to, jak bardzo poprawią się warunki przetrzymywania, nadal będą wpływać skargi do ETPC.
„W ciągu ostatnich 15 lat w systemie więziennictwa przetrzymywano 160 000 osób. Spośród nich, w ciągu ostatnich 15 lat, 4300 byłych więźniów wygrało odszkodowania w ETPC w średniej wysokości od 4000 do 5000 euro, 4300 ze 160 000, a łączna kwota, którą państwo rumuńskie wypłaciło do tej pory, zgodnie z danymi dostępnymi Krajowej Administracji Więziennej, wynosi 16,8 mln euro. (…) (…) Odsetek spraw wygranych w ETPC waha się w przedziale 2 – 3%. (…) Jeśli zakwaterujemy 100 osób, w jakiejkolwiek infrastrukturze, niezależnie od tego, czy jest to hotel, gwarantuję, że w ciągu 15 lat będą dwie lub trzy skargi lub roszczenia. (…) Wielokrotnie mówiono, że państwo rumuńskie płaci setki milionów euro, co nie jest prawdą” – powiedział Halchin, podczas prezentacji bilansu działalności ANP w 2023 r., cytowany przez Agerpres.
Szef rumuńskiego więziennictwa podkreślił, że system przeszedł wiele ulepszeń w ostatnich latach, a warunki przetrzymywania nie są tak złe, jak twierdzą więźniowie, o czym świadczy duża liczba repatriacji z innych krajów osób skazanych na karę pozbawienia wolności w tych krajach.
„Warunki panujące w rumuńskim systemie więziennictwa są dalekie od tego, co twierdzą lub o co obwiniają niektórzy ludzie, którzy są na skraju takiego czy innego procesu karnego. Można stwierdzić, że gdyby warunki przetrzymywania były nieodpowiednie lub gdybyśmy zrobili coś złego w systemie więziennictwa, sądy międzynarodowe w krajach, z którymi współpracujemy, nie podjęłyby decyzji o repatriacji tak znacznej liczby osób w celu odbycia kary w Rumunii” – powiedział Dan Halchin, który zauważył, że w ubiegłym roku repatriowano około 1000 uciekinierów.
Na co skarżyli się do ETPC byli rumuńscy więźniowie, którzy nie byli zadowoleni z warunków zakwaterowania?
Przepełnione cele, pełne insektów i gryzoni, w których każda osadzona osoba miała średnio około 2 metrów kwadratowych powierzchni, niewystarczająca liczba łóżek, nieodpowiednie zaplecze higieniczne. Rozwiązaniem problemów związanych z warunkami zakwaterowania w rumuńskim systemie penitencjarnym – który działał, w tym po upadku reżimu komunistycznego w 1989 r., przez prawie cztery dekady, z obiektami odziedziczonymi po poprzednim okresie restrykcji, o których właściwe organy „zapomniały” zmodernizować – jest kontrowersyjna ustawa, która została przyjęta w 2017 r. i uchylona w 2021 r. Ustawa, przyjęta w następstwie przełomowego orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2017 r., przewidywała odliczenie sześciu dni od kary za każde 30 dni odbytych przez więźnia w nieodpowiednich warunkach. Innymi słowy, państwo rumuńskie uznało, że warunki w jego więzieniach są nieodpowiednie. Rezultat? W latach 2017-2012 ponad 21 więźniów zostało przedterminowo zwolnionych z zakładów karnych na mocy tego prawa, z czego jedna trzecia to przestępcy – osoby skazane za poważne przestępstwa, takie jak morderstwo, gwałt lub rabunek.
„Zjawisko to jest nadal obecne w systemie penitencjarnym, choć w badanym roku wciąż się poprawia” – przyznał szef rumuńskich więzień na początku marca 2023 roku.
Do 2025 r. w Rumunii powstanie 7 800 nowych miejsc pozbawienia wolności
Dan Halchin twierdzi jednak, że podjęto wysiłki w tym kierunku, aby zwalczyć przeludnienie, które obejmowały dwa rodzaje środków: środek administracyjny, obejmujący transfery, na przykład między pododdziałami jednostek tego samego reżimu, a po drugie – fizyczny rozwój systemu więziennictwa. Według szefa ANP, rząd PNL-PSD zobowiązał się w memorandum dotyczącym rozbudowy infrastruktury więziennej do zapewnienia 7 800 nowych miejsc zakwaterowania w latach 2022-2025. Od początku tego roku w fazę budowy weszły również dwa nowe zakłady karne. Łącznie w 2023 r. w całym kraju ANPR zawarła umowy na roboty budowlane dla 28 obiektów w zakresie modernizacji, rozbudowy i remontu starych obiektów penitencjarnych. W ubiegłym roku przedstawiciele rządu ogłosili, że projekty budowy nowych ośrodków detencyjnych w Harghita, Covasna, Bukareszcie i Teleorman, a także rehabilitacji tych w Caraș-Severin, Timiș, Mureș i Bacău, są „w trakcie realizacji”.
Rumunia na czele listy krajów z największą liczbą spraw wniesionych do ETPC przez własnych obywateli
W 2023 r. Rumunia utrzymała pozycję lidera w rankingu krajów z największą liczbą spraw wniesionych do ETPC przez własnych obywateli. Po wykluczeniu Rosji z tego rankingu Rumunia awansowała o jedno miejsce w porównaniu z rankingiem z 2022 roku. Dwa lata temu Rumunia – państwo członkowskie UE i NATO – zajmowała 4. miejsce po Rosji, Turcji i Ukrainie. W zeszłym roku jednak wspiął się na „podium”. Turcja pozostała na szczycie listy skarg, z 98 341, a następnie Rumuni – z 2 821, Węgrzy – prawie 2 500 i Polacy – ponad 1 800. Serbia, Chorwacja, Mołdawia i Grecja uzupełniają pierwszą trójkę. Liczba wniosków złożonych do ETPC spadła w ubiegłym roku o 24%. Jednym z możliwych wyjaśnień jest to, że do 2023 r. połowa skarg – 75 000 zarejestrowanych w 2022 r. – pochodziła z Rosji i Turcji, a około 12% z Ukrainy. Dwa lata temu z tego kraju wpłynęło 10 000 skarg, ale dla porównania liczba skarg od Rumunów wzrosła do 6 400.
Niestety, według tych samych statystyk, Rumunia znajduje się również na szczycie listy krajów ukaranych przez Trybunał Europejski. W przypadku przegranych spraw, państwo rumuńskie może zostać pozwane po raz drugi przez osoby, które uzyskają korzystną decyzję w ETPC. Mogą również ubiegać się o odszkodowanie przed sądami krajowymi, a szanse na uchylenie decyzji ETPC przez rumuński sąd są prawie zerowe. Oznacza to, że kwoty zapłacone przez państwo rumuńskie z tytułu wyroków skazujących wydanych w Strasburgu mogą wzrosnąć. Jest to słynna sprawa finansisty drużyny piłkarskiej FCSB, Gigiego Becali, który wygrał korzystny wyrok w ETPC, który przyznał, że jego proces karny w Rumunii – w sprawie, w której był oskarżony o oszukańcze transfery gruntów – trwał zbyt długo. Gigi Becali złożył wniosek o odszkodowanie moralne w wysokości 1 euro i otrzymał je od Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Teraz jednak ogłosił, że chce wystąpić do rumuńskich sądów o odszkodowanie. Tym razem zapowiedział, że poprosi Rumunię o 9 milionów euro.
Państwa będące stronami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC) są zobowiązane do przestrzegania decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC). Oznacza to, że gdy ETPC wydaje wyrok w sprawie dotyczącej naruszenia praw człowieka lub podstawowych wolności, państwa są zobowiązane do wdrożenia tej decyzji i podjęcia niezbędnych środków w celu naprawienia stwierdzonego naruszenia. Ignorowanie decyzji ETPC stanowiłoby naruszenie międzynarodowych zobowiązań danych państw i mogłoby pociągnąć za sobą sankcje i krytykę ze strony społeczności międzynarodowej.