fbpx

Macron i Scholz pod ostrzałem

Budowanie konserwatywnej Europy - 6 stycznia, 2025

Przywódcy Francji i Niemiec stoją przed wyzwaniami gospodarczymi i politycznymi

W ciągu ostatnich kilku dekad Francja i Niemcy funkcjonowały jako bliźniacze filary Unii Europejskiej, służąc nie tylko jako potęgi gospodarcze, ale także jako kluczowi gracze polityczni niezbędni do wspierania integracji europejskiej. Niemcy, uznawane za wiodącą siłę gospodarczą i demograficzną UE, miały znaczący wpływ na formułowanie i wdrażanie polityki europejskiej. Ich solidny potencjał przemysłowy i siła fiskalna pozwalają im odgrywać centralną rolę w podejmowaniu różnych wyzwań stojących przed Unią, od zarządzania wzrostem gospodarczym po koordynowanie reakcji na kryzysy. Z drugiej strony, Francja w przeszłości odgrywała kluczową rolę w definiowaniu tożsamości i ram politycznych UE. Z bogatym dziedzictwem opowiadania się za silną, zjednoczoną Europą, Francja często opowiadała się za inicjatywami mającymi na celu pogłębienie integracji i wzmocnienie współpracy między państwami członkowskimi. To podwójne przywództwo było kluczowe w poruszaniu się po zawiłościach regionalnego zarządzania oraz w promowaniu wspólnych wartości i celów w Unii. Jednak w ostatnich latach oba kraje zmagały się z poważnymi wyzwaniami wewnętrznymi, które stanowią poważne zagrożenie nie tylko dla ich stabilności, ale także dla ogólnej spójności Unii Europejskiej. Francja stanęła w obliczu narastających niepokojów społecznych spowodowanych nierównościami gospodarczymi i niezadowoleniem politycznym, podczas gdy Niemcy zmagają się z reperkusjami zmian demograficznych i wzrostem ruchów populistycznych, które zagrażają ich tradycyjnie stabilnemu krajobrazowi politycznemu. Kryzysy te mogą potencjalnie podważyć ich role w UE, budząc obawy co do przyszłego kierunku integracji europejskiej i jedności jej państw członkowskich. Kryzys polityczny we Francji znacznie przyspieszył wraz z upadkiem rządu premiera Michela Barniera (LR, EPP), który upadł po zaledwie trzech miesiącach urzędowania. Barnier, republikanin, zastąpił sojusznika Macrona Gabriela Attala (Renaissance, RE) po jego rezygnacji w następstwie rozczarowujących wyników wyborów parlamentarnych w lipcu ubiegłego roku. Wniosek o wotum nieufności wobec Barniera został poparty przez lewicowy Nowy Front Ludowy (NFP, S&D + GUE/NGL) i skrajnie prawicowy Wiec Narodowy (RN, PfE) i został wywołany kontrowersyjną ustawą budżetową o wartości 60 miliardów euro. Proponowany budżet obejmował nowe podatki i cięcia usług publicznych, w tym opieki zdrowotnej, wywołując powszechne niezadowolenie społeczne. Prezydent Emmanuel Macron (Renaissance, RE) oświadczył, że nie poda się do dymisji i wyznaczył już nowego premiera – swojego trzeciego w 2024 r. – aby poprowadził „rząd interesu ogólnego”. Jednak pomimo doświadczenia François Bayrou (MoDem, RE) na czele rządu, Francja pogrąża się w politycznej niestabilności. Podjęta przez Barniera próba ustanowienia stabilnego rządu szybko zakończyła się niepowodzeniem. Jego administracja walczyła o zbudowanie konsensusu polity cznego i stanęła w obliczu rosnącej presji ze strony partii ekstremistycznych domagających się jego dymisji. Z deficytem publicznym na poziomie 6,2% PKB i jednym z najwyższych spreadów w Europie, nowy rząd stoi przed trudnymi wyzwaniami, aby ustabilizować francuską gospodarkę. Musi on opracować plan fiskalny obejmujący zarówno cięcia wydatków, jak i podwyżki podatków, ale niestabilność polityczna sprawia, że wdrożenie takich środków jest bardzo skomplikowane.

Kolejną palącą kwestią jest reforma emerytalna, która jest niezbędna do rozwiązania problemu starzejącego się społeczeństwa i zapewnienia długoterminowej stabilności finansowej. Jednak reforma emerytalna była w przeszłości bardzo niepopularna i prawdopodobnie napotka silny opór polityczny i społeczny. Jean-Luc Mélenchon (LFI, GUE/NGL), głośny krytyk takich reform w przeszłości, obecnie znajduje się w niezręcznej sytuacji łagodzenia swojego sprzeciwu, aby uniknąć wzmocnienia Marine Le Pen (RN, PfE). Sytuację dodatkowo komplikuje brak wyraźnej większości parlamentarnej. Obecnie tylko 22% francuskiego społeczeństwa wyraża zadowolenie z prezydentury Macrona. Podczas gdy Macron obiecał rządzić „do ostatniej sekundy”, jego zdolność do tego jest podważana przez rosnące niezadowolenie społeczne i trudności gospodarcze kraju. Perspektywa startu Mélenchon-Le Pen w wyborach prezydenckich w 2027 r. jest bardzo realna, a scenariusz ten byłby nie do przyjęcia dla sił centrowych, od sojuszników Macrona po Republikanów. Nawet tak zwana „bariera republikańska”, mająca na celu uniemożliwienie skrajnej prawicy zdobycia prezydentury, może się nie utrzymać. Tymczasem Niemcy stoją w obliczu podobnie niepewnej sytuacji politycznej. Koalicja rządząca pomiędzy Socjaldemokratami (SPD, S&D), Zielonymi (Grünen, Greens/EFA) i Wolnymi Demokratami (FDP, RE) rozpadła się. Kryzys ten wynika bezpośrednio z dymisji ministra finansów Christiana Lindnera (FDP, RE) z powodu nieporozumień w sprawie budżetu federalnego i finansowania pomocy dla Ukrainy. Kanclerz Olaf Scholz (SPD, S&D) ogłosił przedterminowe wybory na 23 lutego 2025 r. po przegranym głosowaniu nad wotum zaufania w Bundestagu. Upadek Scholza oznacza krytyczny moment dla Niemiec, których rząd ogranicza się teraz do zarządzania bieżącymi sprawami do czasu wyborów. Wewnętrzne napięcia w koalicji utrudniły osiągnięcie porozumienia w kluczowych kwestiach krajowych, podczas gdy Niemcy pogrążają się w głębokiej recesji. Krajowy przemysł motoryzacyjny – sektor zatrudniający prawie jedną trzecią siły roboczej – stoi w obliczu trwałego kurczenia się, co dodatkowo pogarsza sytuację gospodarczą. Rozdrobnienie polityczne zagraża zdolności Niemiec do przewodzenia UE w obliczu obecnych wyzwań finansowych. Pomimo tych trudności, rząd prognozuje ożywienie gospodarcze w 2025 r., z przewidywanym wzrostem na poziomie 1,1%. Eksperci uważają, że ożywienie będzie napędzane przez zwiększoną konsumpcję prywatną i ustabilizowaną inflację. Minister gospodarki Robert Habeck (Grünen, Zieloni/EFA) podkreślił znaczenie wdrożenia pakietu reform strukturalnych obejmującego 49 środków mających na celu stymulowanie wzrostu i sprostanie długoterminowym wyzwaniom gospodarczym. Sukces tych reform zależy jednak od poparcia politycznego i stabilności rządu – oba te czynniki stoją pod znakiem zapytania. Co więcej, powyborczy krajobraz po lutym 2025 r. pozostaje niepewny. Opozycyjna Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU, EPP), obecnie kierowana przez Friedricha Merza, jest faworyzowana w sondażach. CDU Merza opowiada się za zaostrzeniem polityki imigracyjnej i obiecuje zwiększenie wydatków na obronę i bezpieczeństwo. Polityka migracyjna może stać się główną kwestią wyborczą, a CDU zaproponuje bardziej rygorystyczne środki niż te, które wprowadził odchodzący rząd.

Sondaże szacują, że CDU, w koalicji z bawarską partią siostrzaną (CSU, EPP), ma 30-33% poparcia, co daje centroprawicowemu sojuszowi przewagę zarówno nad skrajnie prawicową Alternatywą dla Niemiec (AfD, ESN), jak i partiami lewicowymi. Dzięki tym wynikom umiarkowana koalicja centroprawicowa mogłaby rządzić bez dodatkowych sojuszników – co jest rzadkim scenariuszem w najnowszej historii Niemiec. Niezbędne jest jednak zajęcie się niezadowoleniem we wschodnich Niemczech, gdzie AfD cieszy się znacznym poparciem. Zaniechanie tego grozi wzmocnieniem partii wciąż zbyt kontrowersyjnej, by przewodzić narodowi o randze Niemiec. Kryzysy polityczne we Francji i Niemczech mają znaczące implikacje dla Unii Europejskiej. W związku z wyborami w Niemczech zaplanowanymi na 23 lutego 2025 r. i potencjalnymi przedterminowymi wyborami we Francji w czerwcu tego samego roku, UE stoi na krytycznym rozdrożu. Wewnętrzna niestabilność może utrudnić wysiłki na rzecz rozwiązania rosnących deficytów gospodarczych i poprawy konkurencyjności Unii. Co więcej, niepewność polityczna może napędzać wzrost partii ekstremistycznych w obu krajach, dodatkowo komplikując krajobraz polityczny Europy. Wyzwania te są szczególnie dotkliwe, ponieważ Europa stoi w obliczu presji zewnętrznej, takiej jak wyzwania geopolityczne stawiane przez nowo wybranego prezydenta USA Donalda Trumpa (GOP, sprzymierzonego z ECR) oraz ciągła potrzeba obrony NATO i równoważenia globalnych wpływów Chin. W tym kontekście konieczne będzie uważne monitorowanie rozwoju sytuacji politycznej w nadchodzących miesiącach, ponieważ będzie ona miała znaczący wpływ nie tylko na wewnętrzną stabilność Francji i Niemiec, ale także na szersze ramy zarządzania Unią Europejską. Sytuacja jest szczególnie niepewna, biorąc pod uwagę trudności napotkane podczas tworzenia drugiej Komisji Ursuli von der Leyen z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) i Europejskiej Partii Ludowej (EPP). Proces ten stanął w obliczu poważnych wyzwań związanych z zapewnieniem spójnej większości parlamentarnej, co wskazuje na napięcia leżące u podstaw krajobrazu politycznego UE. W szczególności zaangażowanie Fratelli d’Italia, prawicowej partii politycznej, wraz z Europejskimi Konserwatystami i Reformatorami (ECR), odegrało kluczową rolę w stabilizacji Komisji w tym burzliwym okresie dla Europy. Ich wsparcie odegrało kluczową rolę w poruszaniu się po zawiłościach budowania koalicji, podkreślając delikatną równowagę sił i zmieniające się sojusze, które charakteryzują politykę UE. W miarę ewolucji tej dynamiki, obserwowanie zmian w klimacie politycznym będzie miało kluczowe znaczenie dla oceny przyszłej trajektorii zarówno podstawowych polityk UE, jak i ogólnej spójności samej Unii.