W Szwecji rolnicy nie protestowali na ulicach. Są oni jednak równie rozczarowani nowymi przepisami UE, które utrudniają im pracę i podnoszą jej koszty. Ostatnio poprzez decyzję Parlamentu Europejskiego o przywróceniu natury.
Rentowność szwedzkich rolników spada w taki sam sposób, jak w przypadku rolników europejskich, którzy demonstrowali w Brukseli przeciwko nowemu prawu UE, które ma przywrócić przyrodę. Są oni głęboko rozczarowani zwiększonym obciążeniem regulacyjnym nałożonym na rolnictwo.
Nowe prawo UE, które przegłosował Parlament UE, oznacza, że żądania dotyczące przywrócenia przyrody będą daleko idące. W Szwecji oznacza to, że powierzchnia pastwisk musi się potroić. Jest to nierealne, ponieważ nie ma wystarczającej liczby zwierząt do wypasu i utrzymania tak dużych obszarów otwartych.
Chęć polityków do zmniejszenia wpływu klimatu na produkcję żywności jest z pewnością pożądana, ale jej wdrożenie w szwedzkim rolnictwie jest obecnie nierealne.
Rolnicy domagają się zmniejszenia o połowę obciążeń regulacyjnych
Szwedzka organizacja rolników LRF domaga się zmniejszenia o połowę obciążeń regulacyjnych dla rolnictwa. Jeśli wymogi biurokratyczne zostaną ograniczone, społeczeństwo może zyskać zwiększoną produkcję w szwedzkim leśnictwie i rolnictwie, co wzmocni bezpieczeństwo dostaw żywności w kraju i zapewni bardziej rentowne obszary wiejskie z większą liczbą zatrudnionych.
Dzięki mniejszej liczbie przepisów i praw, dochody podatkowe państwa mogą wzrosnąć, mówi szwedzka organizacja rolników, która zamiast protestów i blokowania rezydencji władzy, ma nadzieję na racjonalne dyskusje i konsensus.
W ciągu ostatnich 25 lat regulacje prawne dla branży rolniczej wzrosły ponad dwukrotnie. W 1996 r. istniało 278 wymogów prawnych dotyczących rolnictwa. Ich liczba wzrosła do 648 w 2021 roku.
Nie tylko złożoność zasad wzrosła. Wiele zasad przeciwdziała sobie nawzajem. Przepisy te stanowią poważny hamulec dla rentowności rolnictwa.
Wymagania rejestracyjne dla każdej lampy fluorescencyjnej
Szwedzka społeczność rolnicza jest również bardzo poirytowana tym, że urzędnicy za biurkami uważają, że wiedzą lepiej niż sami rolnicy, jak powinno być prowadzone rolnictwo. Wiele zasad jest szczegółowych i sformułowanych w sposób sprzeczny z tym, co jest rozsądne i skuteczne.
Przykładem może być sytuacja, w której organ rządowy reguluje płodozmian, tj. ustala limity dotyczące tego, ile lat z rzędu rolnik może uprawiać określoną roślinę na gruntach ornych.
Innym przykładem szczegółowej regulacji jest sposób postępowania ze świetlówkami. Po pierwsze, rolnik jest zobowiązany do prowadzenia rejestru wszystkich używanych świetlówek. Następnie każda pęknięta świetlówka pozostawiona do recyklingu musi być dokładnie rejestrowana. Jeśli ta podwójna ewidencja każdej świetlówki nie zostanie zgłoszona, rolnik otrzyma karę.
Organizacja rolników w Szwecji domaga się również, aby rząd ułatwił kontakt z agencjami rządowymi. Obecnie rolnik musi być w kontakcie z około piętnastoma organami. Nie ma między nimi koordynacji, więc mogą wielokrotnie sprawować kontrolę nad tą samą produkcją. Kontakt władz z przemysłem musi być łatwiejszy, aby rolnicy nie musieli poświęcać dużej ilości czasu na zadowolenie biurokratów.
Rolnicy stawiają żądania w rozmowach – na razie
W Szwecji rolnicy przedstawiają swoje żądania poprzez artykuły w debatach, zaloty i występy w mediach, a nie poprzez opróżnianie gnojowicy przed bramami władzy. Są oni jednak tak samo dotknięci inflacją, stopami procentowymi i ekstremalnymi warunkami pogodowymi, jak rolnicy na kontynencie europejskim. Walczą z coraz niższą rentownością w tym samym czasie, gdy przepisy i regulacje rosną i wymagają coraz więcej czasu.
Rolnicy z północnej Europy apelują do polityków, że potrzebne są szybkie zmiany, które wprowadzą „prawdziwą różnicę na poziomie gospodarstwa”. Jest to konieczne, aby mogły one sprostać ważnej społecznie misji zaopatrywania ludności w żywność.
Przemysł rolniczy nie jest oczywiście przeciwny zwiększaniu bioróżnorodności. Zapewnia wyższą jakość i bardziej trwały charakter. Aby jednak szwedzcy rolnicy mogli poradzić sobie z nowymi wymogami, politycy muszą wysłuchać żądań uproszczeń, uproszczeń, uproszczeń!
Rolnicy toną w biurokratycznej gorliwości rejestrowania i dokumentowania wszystkiego.
Dlatego szwedzcy rolnicy domagają się, aby rząd podjął działania i ułatwił szwedzkiemu rolnictwu i leśnictwu prowadzenie działalności gospodarczej.
Jak dotąd szwedzcy rolnicy mają oczywiście nadzieję, że możliwa jest rozmowa i dialog z politykami. Pytanie brzmi, co się stanie, jeśli trend coraz większej liczby przepisów nie zostanie przełamany, a rolnictwo otrzyma więcej swobody w wypełnianiu swojego powołania zgodnie z wiedzą i doświadczeniem zachowanym przez wiele pokoleń.