W serii artykułów zamierzam omówić sondaż na temat Postrzegania UE zlecony przez Partię EKR, którego obszerne wyniki zostały tu wcześniej podsumowane.
Często mówi się, że konserwatyści są ogólnie sceptyczni, jeśli chodzi o Europę. Ich świadomość interesu narodowego jest postrzegana jako bariera dla jakiejkolwiek konstrukcji europejskiej. A jednak, jak pokazuje to badanie, rzeczywistość jest zupełnie inna. Konserwatywna idea Europy jest o wiele bardziej wyartykułowana niż to, co czasami jest przedstawiane.
Z badania wynika, że konserwatyści prezentują wielowarstwowe poglądy na Europę, które nie dają się uprościć. Badani, popychani, znajdowali mocne strony modelu europejskiego; podobnie podkreślali frustrację związaną z określonymi politykami. Sugeruje to, że konserwatywne poglądy są zależne od polityki.
Nic więc dziwnego, że większość ankietowanych (52 procent) przyznaje, że czuje się dumna z bycia Europejczykiem, podczas gdy nieco ponad jedna trzecia (35 procent) przyznaje się do negatywnych uczuć. W pierwszym przypadku zwolennicy EKR, poproszeni o rozwinięcie swoich pozytywnych poglądów, (44 proc.) zdecydowanie podkreślają ekonomiczne i kulturowe powiązania między krajami, znacznie bardziej niż ich odpowiednicy, którzy nie są zwolennikami ECR (41 proc. w porównaniu z 33 proc. sympatycy ECR).
Ponadto sympatycy ECR z pozytywnym podejściem do Europy podkreślają możliwości gospodarcze, jakie oferuje Europa w zakresie życia i pracy w innym kraju, choć w mniejszym stopniu niż sympatycy spoza ECR (38 procent w porównaniu z 45). Sympatycy ECR doceniają również równe traktowanie – w tym ochronę standardów pracy – do jakiego mają prawo. Inne chwalone przez nich aspekty to korzyści płynące z jednolitego rynku, w tym możliwość sprzedaży towarów i usług oraz dostępność finansowania infrastruktury.
Równie pouczające jest przyjrzenie się odpowiedziom tych, którzy wyrażali negatywne uczucia wobec Europy, z czego sympatycy ECR stanowili prawie połowę. Poproszeni o wyjaśnienie, sympatycy EKR wskazywali na nadmierną biurokrację (38 procent w porównaniu do 29 procent wśród osób niesympatyków EKR), strach przed utratą tożsamości kulturowej przez poszczególne kraje (37 procent w porównaniu z 24) oraz wzrost przestępczość wynikająca z otwartych granic (odpowiednio 23 proc. i 16 proc.).
Innymi słowy, konserwatyści doceniają korzyści płynące z większego umiejscowienia łączącego społeczeństwa europejskie oraz wynikające z tego możliwości kulturowe i gospodarcze. Jednak mają tendencję do nieufności wobec wszelkich powiązań, które osłabiają ich unikalną tożsamość kulturową lub nakładają nadmierne obciążenia regulacyjne i administracyjne, co jest nieufnością zrodzoną z lepiej zdefiniowanych priorytetów.
Bardzo podobny obraz wyłania się z zaufania do Unii Europejskiej jako instytucji. Wśród tych respondentów, którzy czuli „dużo” lub „dość dużo” zaufania (45 proc.), sympatycy ECR stanowią około 43 proc. – znacząca część, jeśli nie większość. Wśród osób zgłaszających negatywne nastawienie do Europy (41 procent), sympatycy ECR są w większej liczbie (50 procent), co prawdopodobnie odzwierciedla negatywne postrzeganie biurokracji UE w jej obecnym kształcie.
Nie oznacza to jednak, że konserwatyści sprzeciwiają się idei Europy per se; przewidują raczej różne europejskie priorytety i polityki, bardziej zgodne z potrzebami i interesami przeciętnego obywatela Europy. Dla konserwatystów te priorytety muszą stanowić podstawę debaty na temat reformy europejskiej.
Domenico Lombardi
The text was translated by an automatic system