Partia ECR opublikowała w kwietniu 2024 r. raport na temat transformacji sektora bankowego w Unii Europejskiej i Europie Północnej oraz jej wpływu na konkurencję sektorową w krajach bałtyckich.
Jego autorami są Gundars Bērziņš, dziekan Wydziału Biznesu, Zarządzania i Ekonomii Uniwersytetu Łotewskiego, członek zarządu Fundacji SSE Riga i członek Rady Studenckiego Inkubatora Przedsiębiorczości UL; Ramona Rupeika – Apoga, kierownik Wydziału Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Łotewskim; Jānis Priede, profesor nadzwyczajny i wykładowca matematyki stosowanej w Academic Research Centre for Fluid and Complex Systems na Coventry University; oraz Elmārs Kehris, ekonomista specjalizujący się w analityce finansowej, badaniach ekonomicznych, cyfryzacji i zarządzaniu projektami oraz CEO i ekonomista w KEKonsultācijas.
W raporcie przedstawiono różne niepewności, przed którymi stanął i będzie stał system bankowy w pierwszej połowie bieżącego stulecia i w całej Unii Europejskiej. Ostatnio największym zagrożeniem gospodarczym była inflacja, z dramatycznym wzrostem w 2021 r., który nie został w pełni opanowany do września 2023 r. (Źródło: Statista). W drugiej połowie 2023 r. 44% osób uznało rosnące ceny, inflację i koszty życia za ważną kwestię krajową w Unii Europejskiej.
Jeśli chodzi o region bałtycki, po uzyskaniu niepodległości Estonia i Litwa otworzyły swoje gospodarki na zagraniczne banki, podczas gdy Łotwa pierwotnie chciała stać się centrum finansowym dla Rosji i Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP).
W rezultacie ponad 85% aktywów bankowych Estonii i Litwy jest kontrolowanych przez instytucje będące własnością zagraniczną, podczas gdy w przypadku Łotwy odsetek ten wynosi 76%. We wszystkich trzech przypadkach większy udział krajowy zwiększyłby konkurencję na rynku bałtyckim w porównaniu z szerszym regionem skandynawskim.
W latach 2009-2022 UE doświadczyła znacznego spadku liczby placówek bankowych (40 procent) i pracowników (20 procent). Estonia i Litwa oparły się temu trendowi, odnotowując stały wzrost liczby pracowników, ale Łotwa doświadczyła dramatycznego 57-procentowego spadku liczby pracowników bankowych – najbardziej gwałtownego spadku w całej Europie.
Łotwa i Litwa mają jedne z najwyższych wskaźników depozytów do kredytów w Europie. Jednak pożyczkobiorcy w krajach bałtyckich konsekwentnie borykają się z oprocentowaniem pożyczek przekraczającym średnią w strefie euro, co ponownie sugeruje, że konkurencja może ulec poprawie.
Pod względem mobilności klientów Łotwa (26 procent) i Litwa (22 procent) pozostają dość daleko w tyle za średnią UE (29 procent). Ten sam trend jest widoczny w przypadku kredytów hipotecznych, gdzie średnia UE wynosi 2,4%, Estonia 1,6%, Łotwa zaledwie 0,9%, a Litwa marginalne 0,8%. Po raz trzeci ten niski poziom mobilności klientów może wskazywać na ograniczone alternatywy dla klientów w regionie bałtyckim, ale także na skomplikowane procedury zmiany dostawcy – co z kolei powoduje dalszą erozję konkurencji.
Jeśli chodzi o wskaźnik penetracji bankowości internetowej w 2023 r., Estonia i Łotwa przekroczyły 80 procent, podczas gdy Litwa nie osiągnęła obecnie tego samego odsetka. Mimo to trzy z nich należą do trzynastu państw członkowskich o wyższych wskaźnikach penetracji.
Zwrot z kapitału własnego jest najwyższy na Łotwie i Litwie, gdzie wynosi 25 procent (dane z marca 2023 r.); w Estonii wynosi 20 procent, co nadal stanowi prawie dwukrotność średniej UE (10,4 procent). Takie poziomy rentowności są doskonałe dla akcjonariuszy banków i stabilności systemu bankowego, ale działają na szkodę klientów banków, którzy skorzystaliby na większej konkurencji, jak argumentowano powyżej.
Poziomy wydajności również utrzymują się na wysokim poziomie, ze stosunkiem kosztów do dochodów wynoszącym zaledwie 30% na Łotwie, 35% na Litwie i 38% w Estonii, znacznie poniżej 57% w całej Unii Europejskiej (dane z czerwca 2023 r.).
Źródło zdjęcia: Prof. Dr. Gundars Bērziņš (Uniwersytet Łotewski)