Niektóre błędne interpretacje, półprawdy i fałszywki dotyczące roli Davida Oddssona w upadku banku Islandii w 2008 roku muszą zostać poprawione…
David Oddsson zdominował islandzką politykę jako premier od wiosny 1991 roku do jesieni 2004 roku, a następnie przez rok jako minister spraw zagranicznych. Nieuchronnie narobił w tym okresie wielu wrogów, zwłaszcza wśród lewicowych intelektualistów, których nieproszone rady w większości ignorował. Jesienią 2005 roku David (jak zawsze nazywa się go we własnym kraju: zamiast nazwisk rodowych Islandczyk ma patronimikę, Oddsson oznacza tylko, że David jest synem Oddura) został jednym z trzech gubernatorów Banku Centralnego Islandii, CBI i dlatego właśnie na jego straży upadł cały islandzki sektor bankowy w październiku 2008 roku. Przypominając, że nigdy nie należy pozwolić, aby dobry kryzys się zmarnował, wrogowie Davida natychmiast rozpoczęli kampanię, obwiniając go o upadek banku. Za granicą odniosły zaskakujący sukces, być może dlatego, że niewiele wysiłku włożono w naprawienie ich błędnych interpretacji, półprawd, a czasem zwykłego fałszu. Tutaj postaram się wyprostować najważniejsze punkty.
„Time Magazine” obwinia Davida
Być może najbardziej wpływowym potępieniem Davida było umieszczenie go przez Time Magazine na liście dwudziestu pięciu osób winnych kryzysu finansowego z 2008 roku, z następującym wyjaśnieniem:
W ciągu dwóch dekad pełnienia funkcji premiera Islandii, a następnie prezesa banku centralnego, Oddsson uczynił ze swojego maleńkiego kraju eksperyment z ekonomią wolnorynkową, prywatyzując trzy główne banki, wprowadzając kurs waluty i wspierając złoty wiek przedsiębiorczości. Kiedy rynek się odwrócił… ups! Gospodarka Islandii jest obecnie podręcznikowym przykładem załamania makroekonomicznego. Trzy banki, które były masowo lewarowane, są w stanie upadłości, PKB może spaść w tym roku o 10%, a MFW wkroczył po tym, jak waluta straciła ponad połowę swojej wartości. Fajny eksperyment.
W tym krótkim stwierdzeniu jest kilka drobnych nieścisłości. David był premierem przez trzynaście i pół roku i jednym z trzech prezesów Banku Centralnego przez trzy lata. Szesnaście i pół roku to nie dwie dekady. Ponadto jeden z trzech głównych banków został sprywatyzowany już w 1990 r., a właściwie przez lewicowy rząd, zanim David został premierem.
Jednak to ogólna narracja jest błędna. Podczas swojej kadencji premiera David nie przeprowadził eksperymentu wolnorynkowego: po prostu zrównał Islandię z innymi krajami Europy Zachodniej. Według Indeksu Wolności Gospodarczej Instytutu Frasera, gospodarka islandzka zajmowała 25. miejsce w 1990 r. i 10. w 2005 r., co oznacza, że wówczas dziewięć gospodarek było bardziej wolnych od islandzkiej. Jeśli upadek banku był spowodowany liberalizacją gospodarki Davida, dlaczego te dziewięć gospodarek uniknęło losu Islandii? Należy również zauważyć, że od 1994 r. Islandia jest członkiem Europejskiego Obszaru Gospodarczego i że jej rynek finansowy działał na takich samych zasadach jak inne tego typu rynki w EOG.
Islandzkim bankom odmówiono pomocy w zakresie płynności
To prawda, że banki islandzkie były masowo lewarowane. Ale tak samo banki były gdzie indziej. Różnica polegała na tym, że w międzynarodowym kryzysie kredytowym w latach 2007–2009 islandzkim bankom odmówiono pomocy płynnościowej, którą otrzymały inne banki. Sektory bankowe Szkocji i Szwajcarii były w rzeczywistości proporcjonalnie większe niż islandzki sektor bankowy. RBS w Szkocji i UBS w Szwajcarii upadłyby, gdyby nie otrzymały pomocy odpowiednio Banku Anglii i Systemu Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych. Trzy skandynawskie banki centralne mogłyby zawrzeć transakcje wymiany dolara z amerykańskim Fed, co umożliwiło na przykład Bankowi Centralnemu Danii uratowanie Danske Bank, który w przeciwnym razie upadłby. Fed odmówił jednak zawarcia takich umów z Bankiem Centralnym Islandii. (Możliwe przyczyny omawiam w raporcie , który napisałem w 2018 roku dla islandzkiego Ministerstwa Finansów.)
W Wielkiej Brytanii rząd uratował wszystkie banki z wyjątkiem dwóch banków należących do Islandczyków (co wydaje się naruszać zasady EOG dotyczące niedyskryminacji). Interesujące jest to, że te dwa banki (Heritable i KSF) ostatecznie okazały się wypłacalne: ich wierzyciele odzyskali prawie wszystkie swoje pieniądze pomimo kosztownych procesów restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji. Jest to również wniosek ze drobiazgowego badania upadku banku przeprowadzonego przez dwóch islandzkich uczonych, Asgeira Jonssona i Hersira Sigurgeirssona, że aktywa islandzkich banków prawdopodobnie nie były gorsze od aktywów innych banków.
Szybkie ożywienie islandzkiej gospodarki po upadku banku świadczy o słuszności liberalizacji gospodarki Davida w latach 1991-2004. Istotne było również to, że za jego radą, a nawet naleganiem, jako gubernator CBI, islandzki Skarb Państwa nie wziął na siebie odpowiedzialności za długi banków.
Oskarżenia o zaniedbanie
Nie można zaprzeczyć, że islandzkie banki były lekkomyślne, przede wszystkim w swojej szybkiej ekspansji w latach 2003-2005, znacznie przekraczając możliwości Banku Centralnego Islandii i Skarbu Islandii, aby uratować je w możliwym kryzysie kredytowym. Ironią jest jednak obwinianie Davida Oddssona za ich lekkomyślność, ponieważ zarówno jako premier, jak i jako gubernator CBI był bardzo krytyczny wobec bankierów, aw latach 2007–2008 wielokrotnie ostrzegał swoich byłych kolegów w rządzie, że banki mogą upaść. Traktowali jego ostrzeżenia poważnie, ale Bank Centralny lub rząd niewiele mogli zrobić. Bank Centralny mógł drukować korony, ale nie dolary czy euro, i jak już wspomniano, odmówiono mu tych samych transakcji wymiany dolara, które skandynawskie banki centralne zawarły z amerykańskim Fed. Rząd nie mógł zmusić banków do zmniejszenia rozmiarów, a i tak było to mało wykonalne po rozpoczęciu międzynarodowego kryzysu kredytowego w połowie 2007 roku. W czasie kryzysu finansowego łatwiej powiedzieć niż zrobić. Jesteś przeklęty, jeśli to zrobisz; jesteś przeklęty, jeśli tego nie zrobisz.
Powołana po upadku banku Specjalna Komisja Śledcza wykazała niewielkie zrozumienie tego dylematu. Zamiast tego zaangażowała się w biurokratyczną pedanterię. Wokalny lewicowy intelektualista, profesor Stefan Olafsson, pisze:
Jednym z głównych wniosków raportu Specjalnego Komitetu Śledczego Althingi w sprawie upadku banków (SIC) był fakt, że regulatorzy (Bank Centralny Islandii i Urząd Nadzoru Finansowego) rażąco nie wywiązali się ze swoich obowiązków. W rzeczywistości gubernatorzy tych instytucji (w tym David Oddsson, najbardziej wpływowy polityk neoliberalny) zostali uznani przez Komitet za winnych rażących zaniedbań.
To jest bardzo mylące. Po pierwsze, Bank Centralny nie był regulatorem banków, tylko KNF. Po drugie, w angielskiej wersji swojego raportu SIC mówił o zaniedbaniu, ale nie o rażącym niedbalstwie. Po trzecie, należy zauważyć, że było to zaniedbanie w rozumieniu ustawy o SIC uchwalonej pod koniec 2008 r., po upadku banku. Innymi słowy, był to przykład przepisu działającego wstecz. Ponadto trzej członkowie SIC otrzymali szczególny immunitet od procesów sądowych, co oznaczało, że osoby niezadowolone z traktowania przez SIC zostały pozbawione ich konstytucyjnego prawa do rzetelnego i publicznego wysłuchania przez niezawisły i bezstronny sąd. Zarówno klauzula działająca wstecz, jak i immunitet prawny SIC były sprzeczne z rządami prawa, powszechnie rozumianymi na Zachodzie.
Rozsądne decyzje, ale bez dużej papierkowej roboty
Warto jednak bliżej przyjrzeć się konkretnym zarzutom zaniedbań wobec trzech prezesów Banku Centralnego. W rzeczywistości, ponieważ było ich trzech, dwaj pozostali gubernatorzy – obaj wykształceni ekonomiści z dużym doświadczeniem – mogliby zignorować Davida Oddssona, gdyby się z nim nie zgadzali, czego nie zrobili. SIC stwierdził, że gubernatorzy dopuścili się zaniedbania w dwóch przypadkach. Po pierwsze, kiedy odrzucili wniosek Landsbanki w sierpniu 2008 r. o specjalny kredyt w walucie obcej, powinni byli poprosić o więcej informacji na temat rzeczywistych zobowiązań banku. Po drugie, kiedy we wrześniu 2008 r. odrzucili wniosek Glitnira o pożyczkę awaryjną, doradzając rządowi zakup pakietu kontrolnego w banku za tę samą kwotę, powinni byli również poprosić o więcej informacji na temat banku. rzeczywiste zobowiązania. Co jednak najważniejsze, SIC nie uznał, że te dwie decyzje były nierozsądne, a jedynie, że powinny być poparte większą ilością papierkowej roboty. Ale te dwa zarzuty były tak pedantyczne, że aż śmieszne. W tym samym czasie ministrowie finansów i bankierzy centralni na całym świecie podejmowali przez telefon, często w ciągu kilku minut, decyzje dotyczące kupna i sprzedaży aktywów bankowych oraz tworzenia linii kredytowych. Czasami wycena wydawała się dość arbitralna. Na przykład rząd USA zorganizował przejęcie przez JP Morgan Chase firmy Bear Sterns za 2 dolary za akcję, ale po wysłuchaniu skarg kupujący szybko zmienił cenę na 10 dolarów za akcję.
SIC najwyraźniej starał się znaleźć coś godnego nagany w Davidzie Oddssonie, a przez to w odniesieniu do jego dwóch kolegów. Po szesnastu miesiącach kopania, przy hojnym budżecie i dostępie do wszystkich istotnych dokumentów, jedynymi dwoma sprawami, z którymi mogli wystąpić przeciwko gubernatorom CBI, były skargi na brak dokumentów potwierdzających decyzje, które same w sobie uznano za uzasadnione. To był naprawdę przykład rodzących się gór i narodzin głupiej małej myszy.
Dawid zasługuje na pochwałę, a nie na obwinianie
David zasługuje na pochwałę, a nie na winę za swoją rolę w upadku banku. W raporcie SIC dobrze udokumentowano, jak on i jego koledzy wielokrotnie prywatnie ostrzegali przed możliwymi upadłościami banków. Jest tam również udokumentowane, że sugerowali bankierom, aby największy bank, Kaupthing, przeniósł swoją siedzibę za granicę, aby Glitnir sprzedał swoją dużą norweską spółkę zależną i aby Landsbanki przeniósł swoje konta Icesave w Wielkiej Brytanii i Holandii z oddział do spółki zależnej. To prawdopodobnie zmniejszyłoby o połowę łączne zobowiązania islandzkiego sektora bankowego. Ułatwiło to również adekwatną reakcję na upadek banku, który za kadencji Davida jako premiera dług publiczny został prawie wyeliminowany. Co zaskakujące (a może raczej nie zaskakujące), SIC nie przypisał Davidowi żadnej zasługi w tym względzie. Ale co najważniejsze, w 2008 roku Bank Centralny po cichu przygotował plan awaryjny, zgodnie z którym Islandia zostanie odgrodzona: paniki można by uniknąć, dając deponentom pierwszeństwo przed innymi wierzycielami banku; banki zostałyby postawione w stan restrukturyzacji, a ich działalność krajowa zostałaby przejęta przez nowe banki; Skarb Państwa nie ponosiłby odpowiedzialności finansowej za banki. Taki plan przedstawił rządowi David na historycznym spotkaniu w dniu 30 września 2008 r. Ministrom zajęło około tygodnia, aby zorientować się, jak poważna jest sytuacja. Rzeczywiście, kiedy niektórzy ministrowie wahali się, Bank Centralny wynajął prywatny odrzutowiec, aby sprowadzić ekspertów z JP Morgan na Islandię, i udało im się we wczesnych godzinach 6 października przekonać ostatnich sceptyków w rządzie o konieczności przyjęcia planu Davida, który ostatecznie okazał się być całkiem udanym.
The text was translated by an automatic system