W ubiegłym roku Rumunia nie osiągnęła docelowego deficytu budżetowego i istnieje duże prawdopodobieństwo, że sytuacja powtórzy się w 2024 roku. Jednocześnie rumuńska gospodarka spowolniła i istnieje ryzyko, że nie wzrośnie znacząco w latach 2024-2025. Takie wnioski płyną z raportu okresowego Komisji Europejskiej na temat sytuacji gospodarczej i finansowej Rumunii. Niedawno opublikowany raport analizuje słabości makroekonomiczne Rumunii. Dokument krytykuje rząd w Bukareszcie za szereg podjętych działań lub ich brak i podkreśla potrzebę wdrożenia pilnych środków polityki fiskalnej, bez których kraj może być narażony na wstrząsy.
Gospodarczych i Finansowych Komisji Europejskiej wynika, że deficyt budżetowy jest jednym z największych problemów Rumunii, ponieważ jego wzrost wpłynie na deficyt na rachunku obrotów bieżących i zadłużenie zewnętrzne, czyniąc Rumunię podatną na ataki inwestorów. Inne obawy wyrażone przez Komisję dotyczą napięć na rynku pracy, faktu, że płace rosną szybciej niż wydajność, uznaniowego wzrostu płacy minimalnej przez rząd i żądań podwyżek płac w sektorze budżetowym, co może mieć wpływ na konkurencyjność.
Komisja Europejska prognozuje jednak, że rumuńska gospodarka może wzrosnąć nawet o 3 procent w latach 2024-2025, ale tylko wtedy, gdy jej partnerzy handlowi – zwłaszcza Niemcy i Włochy, od których jest zależna – nie skurczą się i tylko wtedy, gdy na czas zaabsorbuje fundusze europejskie. Raport chwali również stabilność kursu leja do euro w ciągu ostatnich dwóch lat oraz systemu bankowego, pomimo wojny i rosnących cen energii. W raporcie zauważono również, że Rumunia nie ma znaczących stosunków handlowych z krajami spoza UE i nie jest dotknięta kryzysami zewnętrznymi.
Rumunia ma jedne z najwyższych stóp inflacji oraz deficytów na rachunku publicznym i bieżącym w UE
Konsolidacja fiskalna Rumunii utknęła w martwym punkcie w 2023 r., twierdzą eksperci KE i argumentują, że rząd w Bukareszcie nie podjął wystarczających środków w celu rozwiązania problemu wysokiego deficytu budżetowego. Europejscy eksperci ostrzegają, że deficyt na rachunku obrotów bieżących Rumunii pozostaje wysoki w związku z wysokim zadłużeniem zewnętrznym i deficytem budżetowym. Trudna sytuacja, w jakiej znalazł się kraj – praktycznie na skraju niewypłacalności – wynika głównie z bardzo wysokich wydatków rządowych w połączeniu z niższymi niż oczekiwano wpływami do budżetu państwa w związku ze spowolnieniem gospodarczym. Utrzymywanie wysokiego deficytu budżetowego zwiększy zadłużenie zagraniczne, czyniąc Rumunię podatną na zmiany nastrojów inwestorów i szoki egzogeniczne, twierdzą eksperci Komisji.
Według raportu, deficyt na rachunku obrotów bieżących Rumunii spadł do 7% PKB w 2023 r. z 9,3% w 2022 r., w porównaniu z celem 4,4% PKB określonym w programie konwergencji na 2023 r. Spadek ten wynika z niższego popytu krajowego – co oznacza, że Rumuni stali się bardziej oszczędni, od poziomu przedsiębiorstw po gospodarstwa domowe – oraz cen energii. Deficyt handlowy został również zmniejszony o prawie 25%, ponieważ import spadł, a eksport towarów i usług wzrósł. Według prognoz Komisji, deficyt na rachunku obrotów bieżących Rumunii – pokrywany w ostatnich latach przez ogromne fundusze europejskie i inwestycje zagraniczne – powinien ustabilizować się na poziomie około 7% PKB w nadchodzących latach. Jednak wiele czynników może temu zapobiec. W praktyce oczekuje się, że eksport będzie nadal rósł, ale oczekuje się również wzrostu importu w miarę ożywienia popytu krajowego w związku z ożywieniem konsumpcji prywatnej. Europejscy eksperci ostrzegają jednak, że deficyt budżetowy – prognozowany na 5,3% PKB w 2024 r. i 5,1% w 2025 r. – pozostanie wysoki i uniemożliwi dostosowanie rachunku obrotów bieżących. Twierdzą oni również, że wolniejsze ożywienie konsumpcji prywatnej, wolniejsza dezinflacja, brak absorpcji funduszy europejskich na czas lub nawet mniejszy niż przewidywano postęp gospodarek najważniejszych partnerów handlowych Rumunii ostatecznie doprowadziłyby do niezrealizowania celu ustabilizowania deficytu na rachunku obrotów bieżących na poziomie około 7% PKB.
„Rumuńska gospodarka jest w dużym stopniu uzależniona od importu niemieckich i włoskich towarów i usług, podczas gdy Niemcy i Włochy są ważnymi miejscami docelowymi dla rumuńskiego eksportu. Jeśli chodzi o popyt zewnętrzny, większość całkowitej wartości dodanej w rumuńskiej gospodarce jest generowana w celu zaspokojenia popytu krajowego w Niemczech i Francji, podczas gdy popyt krajowy w Rumunii jest w większości zaspokajany przez wartość dodaną generowaną w Niemczech i we Włoszech. Ponieważ bezpośrednia ekspozycja Rumunii na partnerów spoza UE jest niska, napięcia geopolityczne i handlowe nie wydają się stanowić zagrożenia dla jej gospodarki” – czytamy w raporcie.
Europejscy eksperci podkreślają również, że jakikolwiek wzrost emerytur i płac w sektorze publicznym – obiecany przez rząd w Bukareszcie – tylko pogorszy sytuację.
Z drugiej strony, eksperci Komisji zauważają, że chociaż presja na popyt krajowy zmniejszyła się, rynek pracy pozostaje napięty. Płace realne rosną szybciej niż produktywność, co spowolni dezinflację i może z czasem osłabić konkurencyjność kosztową. W związku z tym Komisja zwraca się do Rumunii o uważne monitorowanie tych kwestii. Podczas gdy w 2021 i 2022 r. realny wzrost jednostkowych kosztów pracy był zasadniczo zgodny z UE, w 2023 r. płace nominalne w Rumunii wzrosły o około 15%, a płace realne o prawie 5%, znacznie powyżej wydajności pracy. Do wzrostu realnych jednostkowych kosztów pracy przyczynił się również wzrost płacy minimalnej, przy czym eksperci skrytykowali rządowy „uznaniowy” mechanizm jej ustalania. W 2023 r. został on zwiększony o 32%. Biją również na alarm w związku z podwyżkami płac, których domagają się pracownicy sektora budżetowego. Z czasem może to spowodować dalszy wzrost realnych jednostkowych kosztów pracy i wpłynąć na konkurencyjność kosztową Rumunii oraz jej rachunki zewnętrzne.
Ogólnie rzecz biorąc, słabe punkty Rumunii utrzymują się i narażają kraj na wstrząsy, dlatego też potrzebne są pilne działania polityczne, podkreślają eksperci Komisji, argumentując, że tylko znaczny postęp w konsolidacji fiskalnej zmniejszyłby te słabe punkty. Według europejskich ekspertów, najskuteczniejszym sposobem na zaradzenie tym wewnętrznym i zewnętrznym słabościom byłoby kontynuowanie przez władze w Bukareszcie wiarygodnej i trwałej wieloletniej ścieżki konsolidacji fiskalnej. Podkreślają, że niedawno przyjęty pakiet konsolidacji fiskalnej „jest krokiem we właściwym kierunku, ale jest niewystarczający”.
Pakiet, wart około 1,2% PKB, został przyjęty w ubiegłym roku i ma być wdrażany od 2024 roku. Obejmuje on cięcia wydatków w wysokości 0,4% PKB poprzez zmniejszenie liczby bonów świątecznych i dodatków żywnościowych dla pracowników państwowych. Oczekuje się również, że dzięki serii podwyżek podatków pakiet zwiększy przychody z PKB o 0,8%. Obejmują one wzrost opodatkowania osób prawnych (wprowadzenie 1% minimalnego podatku obrotowego dla przedsiębiorstw niefinansowych o obrotach przekraczających 50 mln euro oraz podatku obrotowego dla instytucji kredytowych), stopniowe wycofywanie preferencyjnych systemów podatkowych dla sektora budowlanego i rolnego oraz eliminację obniżonych stawek VAT na niektóre towary i usługi.
„Wdrożenie ambitnych reform podatkowych, jak określono w Planie Odbudowy i Odporności, znacznie przyczyniłoby się do rozwiązania problemów fiskalnych. Rumuński stosunek dochodów publicznych do PKB jest jednym z najniższych w UE i pozostaje poniżej średniej krajów na podobnym etapie rozwoju” – twierdzi instytucja.
Korektę deficytu można również osiągnąć poprzez wdrożenie reform podjętych w PNRR, które mają na celu między innymi zmianę bardzo korzystnego systemu podatkowego dla mikroprzedsiębiorstw oraz przeprowadzenie kompleksowego przeglądu rumuńskiego systemu podatkowego. PNRR obejmuje również reformę Krajowej Agencji Administracji Podatkowej, która ma na celu zaspokojenie pilnej potrzeby jej modernizacji i cyfryzacji.
„Potrzebne jest kompleksowe podejście, łączące znacznie bardziej rygorystyczne wykonanie budżetu niż w ostatnich latach i reformy mające na celu zwiększenie dochodów podatkowych poprzez usprawnienie systemu podatkowego i poprawę administracji podatkowej. Dodatkowe środki, takie jak przeglądy wydatków i ulepszone praktyki planowania zamówień i inwestycji publicznych, budżetowania i monitorowania, mogą zwiększyć efektywność wydatków publicznych w kontekście bardzo ograniczonych zasobów. W tym kontekście można rozważyć zwiększenie poziomu wsparcia UE dla inwestycji infrastrukturalnych, w szczególności w transporcie i opiece zdrowotnej, oraz ograniczenie i ukierunkowanie nadmiernego kontraktowania. Wdrożenie reform mających na celu lepszą jakość edukacji, efektywne funkcjonowanie przedsiębiorstw państwowych, skuteczną administrację publiczną i lepiej funkcjonujące sądownictwo oraz kontrolę korupcji wzmocniłoby otoczenie biznesowe, inwestycje zagraniczne i potencjalny wzrost. Tam, gdzie to możliwe, dodatkowe środki mogłyby pomóc zmniejszyć podatność na zagrożenia. Wszystkie te środki są w dużej mierze odzwierciedlone w rumuńskim krajowym programie reform” – dodano w raporcie.