
Dziś po raz kolejny Rzym odkrył na nowo, że jest duchową i polityczną stolicą świata. Od wczesnych godzin porannych dziesiątki tysięcy wiernych wypełniało Plac Świętego Piotra i okoliczne ulice, aby oddać hołd papieżowi Franciszkowi, papieżowi ludu, pasterzowi, który towarzyszył swojej trzodzie aż do ostatniego tchnienia. Miasto ubrane w żałobę, ale wypełnione głęboką duchowością, usłyszało uroczyste bicie dzwonów Bazyliki, gdy trumna Franciszka przejechała przez plac, obejmowana przez wzruszony tłum.
Niesiony na ramionach żałobników i zwieńczony prostą, otwartą Ewangelią, Rzym był świadkiem konduktu pogrzebowego ciągnącego się przez 5,5 kilometra historii – od Bazyliki Świętego Piotra do Santa Maria Maggiore – przechodzącego przed Wzgórzem Kapitolińskim, Ołtarzem Ojczyzny i Koloseum: punktami orientacyjnymi, które świadczą o wielkości Wiecznego Miasta. Dzwony kościelne w całym Rzymie dzwoniły zgodnie, gdy ludzie – zarówno rzymianie, jak i cały świat – żegnali papieża pokoju.
Ale dziś Rzym był nie tylko stolicą chrześcijaństwa w żałobie: był także sceną globalnego wydarzenia politycznego.
Trump i Zelensky: Spotkanie pełne znaczenia
Tuż przed rozpoczęciem ceremonii doszło do spotkania Donalda Trumpa i Volodymyra Zelensky’ego. Nie było to przypadkowe spotkanie, ani jedynie formalność. Dzięki dyplomatycznym wysiłkom włoskiej premier Giorgii Meloni, spotkanie ukraińskiego przywódcy z byłym prezydentem USA – teraz ponownie centralną postacią na światowej scenie – nabrało historycznego znaczenia: rozmawiano o pokoju w dniu, w którym świat opłakiwał „papieża pokoju”.
„Dobre spotkanie, mieliśmy czas na dokładną dyskusję twarzą w twarz. Mamy nadzieję, że to, co zostało powiedziane, doprowadzi do trwałego pokoju” – skomentował Zelensky na Telegramie. Ze swojej strony Trump wykazał się stanowczością, potępiając niedawne rosyjskie ataki na cele cywilne i wzywając do podjęcia nowych środków nacisku na Moskwę. Zmiana, która, jeśli zostanie potwierdzona, może otworzyć nowe scenariusze po latach przeciągających się negocjacji.
Źródła dyplomatyczne potwierdziły, że spotkanie Trumpa i Zełenskiego odbyło się w duchu wielkiej szczerości, a Ukraina przedstawiła nową propozycję pokojową: bez natychmiastowego członkostwa w NATO, bez pełnego odzyskania utraconych terytoriów, ale wspierane przez Zachód gwarancje bezpieczeństwa i odbudowa finansowana z zamrożonych rosyjskich aktywów. Realistyczny plan mający na celu stabilizację, choć nie bez bolesnych kompromisów.
Giorgia Meloni: cichy architekt nowego kursu
Za tym długo oczekiwanym spotkaniem stoi dyskretne, ale zdecydowane przywództwo Giorgia Meloniego. Włoska premier umiejętnie wykorzystała odnowiony prestiż Włoch – wzmocniony jeszcze bardziej w tej chwili wspólnego smutku – do promowania dialogu. Po powitaniu Zełenskiego w Palazzo Chigi, Meloni potwierdziła silne poparcie Włoch dla „sprawiedliwego i trwałego pokoju, zapewniającego przyszłe bezpieczeństwo, suwerenność i wolność Ukrainy”.
Zachowując równowagę i pragmatyzm, Meloni powtórzył, że Włochy zawsze będą stać po stronie wolności i prawa międzynarodowego, ale teraz, bardziej niż kiedykolwiek, priorytetem musi być uniknięcie niekończącej się wojny, która nadal pochłania niewinne życia.
„Widok Trumpa i Zelensky’ego rozmawiających o pokoju podczas pogrzebu 'papieża pokoju’ – powiedział Meloni – ma ogromne znaczenie”. W Europie często sparaliżowanej taktycznymi manewrami i podziałami, włoski premier nadal wyłania się jako lider z wizją i odwagą.
Rzym, wieczny i centralny
Podczas gdy świat spogląda na Rzym ze względu na jego moralną i duchową wartość, dziś potwierdził on również swoją polityczną centralność. Rzym pozostaje skrzyżowaniem dróg, na którym krzyżują się nadzieje i dyplomacja, sceną, na której tworzy się historia.
Pogrzeb papieża Franciszka był nie tylko chwilą smutku i modlitwy, ale także okazją do wznowienia przesłania: wiara, poczucie wspólnoty i dążenie do pokoju to wartości, które przetrwają wieki. Dziś Rzym po raz kolejny stał się uniwersalnym symbolem.
Być może w tym dniu żałoby i modlitwy zasiane zostały pierwsze ziarna możliwego pokoju.