Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) orzekł niedawno, że Rumunia naruszyła art. 8 Konwencji – który zapewnia prawo do „poszanowania życia prywatnego i rodzinnego” – w przypadku par tej samej płci. Uznana za „historyczną” przez Stowarzyszenie ACCCEPT, organizację pozarządową promującą prawa osób LGBT, decyzja ETPC w rzeczywistości przewiduje uznanie małżeństwa zawartego w innym państwie przez rumuńsko-amerykańską parę homoseksualną dwa lata temu w Trybunale Sprawiedliwości UE (TSUE).
Rumunia, Węgry i Polska skrytykowane przez Brukselę za brak zgody na małżeństwa osób tej samej płci
Rumunia – podobnie jak Węgry i Polska – była i jest krytykowana przez Brukselę za swoje przepisy, które nie zezwalają na małżeństwa osób tej samej płci (a w przypadku Węgier nawet za zakaz tzw. propagandy homoseksualnej), z wezwaniem do „poszanowania wspólnych wartości Unii”. Jednakże, poza upomnieniami i zaleceniami, UE nie może narzucić Rumunii ani żadnemu innemu krajowi legalizacji małżeństw osób tej samej płci. Definicja rodziny w Unii Europejskiej należy wyłącznie do ustawodawstwa krajowego, ponieważ jest to jedna z dziedzin – takich jak zdrowie czy edukacja – które zgodnie z zasadą pomocniczości zostały pozostawione wyłącznej kompetencji regulacyjnej państw członkowskich.
Co postanowili sędziowie ETPC?
„Trybunał stwierdził już, że na mocy art. 8 Konwencji istnieje pozytywny obowiązek zapewnienia uznania i ochrony prawnej parom osób tej samej płci i stwierdził naruszenie tego obowiązku w sprawach Oliari i inni oraz Fedotova i inni (…) Ten pozytywny obowiązek nie powinien zależeć od okoliczności krajowych. Obowiązek zapewnienia skarżącym prawnego uznania i ochrony ich rodzin ma ogólne zastosowanie na mocy Konwencji: skarżący – którzy de facto stanowili rodziny osób tej samej płci w Rumunii – mieli takie samo prawo do prawnego uznania i ochrony na mocy art. 8” – stwierdził ETPC w oficjalnym oświadczeniu wydanym po przyjęciu wyroku.
Wyrok, na który powołuje się Europejski Trybunał Praw Człowieka, został wydany w styczniu 2023 r. w sprawie Fedotova przeciwko Rosji, która dotyczyła odmowy uznania i ochrony przez Rosję rodzin osób tej samej płci. Aktywiści i prawnicy zajmujący się prawami człowieka argumentowali wówczas, że „przełomowa decyzja” będzie miała znaczące konsekwencje dla par w Rumunii.
Wracając do tej kwestii, wyrok ETPC w sprawie przeciwko Rumunii stanowi, że każdy ma „prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego”, swojego domu i swojej korespondencji oraz że „władze publiczne mogą ingerować w korzystanie z tego prawa jedynie w zakresie, w jakim taka ingerencja jest przewidziana przez ustawę i konieczna w demokratycznym społeczeństwie w interesie bezpieczeństwa państwowego, bezpieczeństwa publicznego lub dobrobytu gospodarczego kraju, w celu zapobieżenia zakłóceniom porządku lub przestępstwu, w celu ochrony zdrowia lub moralności lub ochrony praw i wolności innych osób”.
Ponadto, zdaniem sędziów, ETPC „stwierdzenie naruszenia Konwencji samo w sobie stanowi wystarczające zadośćuczynienie za wszelkie szkody niematerialne poniesione przez skarżących”. Wyrok odnosi się również do faktu, że argumenty rządu w Bukareszcie są nieważne:
„Trybunał stwierdza, że żaden z powodów interesu publicznego przedstawionych przez Rząd nie przeważa nad interesem skarżących w prawidłowym uznaniu i ochronie prawnej ich związków. Trybunał stwierdza, że pozwane państwo przekroczyło swój margines oceny i nie wywiązało się ze swojego pozytywnego obowiązku zapewnienia skarżącym prawa do poszanowania ich życia prywatnego i rodzinnego”.
Reagując po przyjęciu decyzji, Stowarzyszenie ACCEPT stwierdziło, że jest to „historyczna decyzja” i że „Rumunia musi uznać i chronić rodziny osób tej samej płci”. Według cytowanej organizacji pozarządowej, „EKPC wyraźnie podkreśla, że rodziny te pilnie potrzebują formy uznania, która zapewni im równe prawa i stworzy ramy prawne chroniące wspólne życie tych par”.
„Przy okazji tej decyzji, Stowarzyszenie ACCEPT po raz kolejny zwraca się do rumuńskiego rządu i parlamentu o wypełnienie swoich obowiązków wobec wszystkich obywateli i traktowanie wszystkich rodzin w naszym kraju z godnością i szacunkiem”, dodało Stowarzyszenie.
Jak rozpoczęła się walka par homoseksualnych przeciwko Rumunii w sądach UE?
Niedawna sprawa przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka dotyczyła 42 skarżących (13 par lesbijek i 8 par gejów). W 2019 r. rodzina Florina Buhuceanu i Victora Ciobotaru pozwała rumuńskie państwo za nieuznanie ich związku rodzinnego. Kolejne 20 par tej samej płci dołączyło do pozwu przeciwko ETPC. 42 osoby, wspierane przez Stowarzyszenie ACCEPT, pozwały rumuńskie państwo do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i zwróciły się do Rumunii o uznanie rodzin osób tej samej płci i zakazanie ich dyskryminacji. Wszystko to zostało przewidziane w art. 8 i 14 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Walka rozpoczęła się jednak rok wcześniej, w 2018 r., od sprawy rumuńsko-amerykańskiej pary gejów – Adriana Comana, obywatela Rumunii, i Roberta Clabourna Hamiltona, obywatela USA, którzy złożyli skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu, ponieważ nie mogli uzyskać dokumentów niezbędnych do wspólnego życia i pracy w Rumunii jako małżonkowie. TSUE orzekł o uznaniu małżeństwa pary, które zostało zawarte w innym państwie.
Kościół prawosławny „wyjaśnia” stanowisko Rumunii
Rzecznik Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego (BOR), Vasile Bănescu, zareagował w dniu przyjęcia decyzji ETPC na zalecenie, by Rumunia „przyjęła prawną formę uznania rodzin osób tej samej płci”.
„Związek partnerski legalizuje konkubinat” – odpowiedział przedstawiciel BOR.
Wskazał, że definicja rodziny jest bardzo jasna w Konstytucji.
„Ramy prawne, które optymalnie chronią „wychowanie, edukację i kształcenie dzieci”, to tylko rodzina naturalna (art. 48 ust. 1 Konstytucji Rumunii). Z moralnego punktu widzenia związek partnerski jest surogatem małżeństwa i elementem niszczącym duchowy i moralny porządek w społeczeństwie. Legalizacja związków partnerskich stała się wszędzie tam, gdzie została zaakceptowana, pierwszym krokiem w kierunku legalizacji „małżeństw osób tej samej płci”, jest tylko środkiem, za pomocą którego można osiągnąć to „małżeństwo”.
Temat redefinicji rodziny w konstytucji został zakończony w 2018 r. – przynajmniej na razie – wraz z referendum zorganizowanym przez rząd PSD i premiera Vioricę Dăncilă. Mimo że większość osób, które wzięły udział w głosowaniu, opowiedziała się za zmianą art. 48 konstytucji dotyczącego definicji małżeństwa, podczas dwudniowego głosowania – nieco ponad 20% uprawnionych do głosowania uznało za konieczne wypowiedzenie się na ten temat. Innymi słowy, referendum zostało ostatecznie unieważnione.
Parlament Europejski wezwał Komisję do podjęcia działań przeciwko upartym krajom
W rezolucji, która wyszła z Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego w 2021 r., stwierdzono, że rodziny LGBTIQ+ i pary osób tej samej płci powinny mieć takie same swobody przemieszczania się i prawa do łączenia rodzin, jak inne rodziny w danej społeczności, a Komisja Europejska powinna podjąć działania przeciwko Rumunii, Węgrom i Polsce za naruszenie wartości UE w tym zakresie.
W dokumencie z zaleceniami stwierdzono, że UE powinna usunąć wszelkie przeszkody napotykane przez osoby LGBTIQ+ podczas korzystania z ich praw podstawowych, podkreślając, że związki partnerskie i małżeństwa osób tej samej płci powinny być uznawane w całej UE.
Innymi słowy, PE poprzez ten dokument zachęca wszystkie państwa członkowskie UE do rozważenia uznania małżeństw osób tej samej płci, jak argumentowali wówczas komentatorzy Wolnej Europy. Według nich, europejski dokument podkreśla prawo do swobodnego przemieszczania się „tęczowych rodzin” w UE oraz prawo do łączenia rodzin, które musi być równe prawu tradycyjnych rodzin. Zasadniczo chodzi o usunięcie przeszkód, jakie osoby LGBTIQ+ napotykają w UE w korzystaniu ze swoich praw.
Argumentują również, że dokument wymaga od państw uznania związków partnerskich lub małżeństw już zawartych i zarejestrowanych w państwie członkowskim. Powinny one być uznawane we wszystkich państwach członkowskich w jednolity sposób, a małżonkowie i partnerzy tej samej płci powinni być traktowani w taki sam sposób, jak małżonkowie i partnerzy płci przeciwnej – czytamy w rezolucji PE.
Zgodnie z wynikami głosowania imiennego, spośród 387 głosów na „tak”, sześć zostało oddanych przez rumuńskich posłów do PE. Wszystkich sześciu Rumunów, którzy głosowali za rezolucją, to posłowie USR PLUS z grupy Renew Europe.
Jak dotąd tylko Węgry zostały zakwestionowane przez Komisję Europejską w TSUE w związku z ustawą przyjętą w czerwcu 2021 r., która zakazuje „przedstawiania lub promowania” homoseksualizmu i zmiany płci wśród nieletnich. W lipcu 2021 r. Komisja Europejska wszczęła postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko Węgrom w związku z tą ustawą.
Około jedna trzecia państw członkowskich nie uznaje małżeństw homoseksualnych
Słowenia jest pierwszym byłym krajem komunistycznym, który zakazał związków partnerskich lub małżeństw osób tej samej płci, podczas gdy większość jej sąsiadów je zatwierdziła. Dołącza ona do 17 innych krajów na kontynencie, które zalegalizowały już małżeństwa osób tej samej płci. Pierwszym krajem, który zalegalizował małżeństwa homoseksualne była Holandia w 2001 roku, a następnie Belgia w 2003 roku. Belgia, Holandia i Luksemburg są również pierwszymi i najbardziej postępowymi krajami w wielu dziedzinach, począwszy od legalizacji eutanazji i tolerancyjnych holenderskich przepisów dotyczących narkotyków i prostytucji.